Wyglądają znajomo, a jednak inne :-)
Oto jak powstawały:
Z gigantycznych kolczyków pozostały mi jeszcze 2 oczka. Poznajecie? Jedno już pomalowane i schnie. A w międzyczasie...
Po wielokrotnym nałożeniu farby i wyschnięciu, ponownie oczko znalazło się w głowie
Efekt: Patrz punkt 1 :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz